
Bracia, Kumple, Chłopy, Mężczyźni wszelkiej maści – łączmy się!
Nie jesteśmy stowarzyszeniem, organizacją ani fundacją.
Nie mamy zarządu, pieczątki ani sekretarki w garsonce.
Nie zbieramy punktów lojalnościowych, nie nosimy garniturów (chyba że do ślubu albo do sądu).Jesteśmy Polskimi Chłopami – z krwi, kości, ogniska i internetu.
KIM JESTEŚMY?
Tymi, co się śmieją głośno, śpiewają fałszywie i czasem milczą mądrze.
Zwykłymi chłopami z miasta, wsi, przedmieść i internetu.
Tymi, co potrafią naprawić kran, ugotować grochówkę albo zniknąć na weekend w lesie bez słowa.
Tymi, co nie zawsze wiedzą, o co chodzi, ale zawsze wiedzą, że „coś trzeba zrobić”.
PO CO TU JESTEŚMY?
By być sobą – niezależnie od wieku, fryzury, stanu cywilnego i tego, czy umiesz rozpalić ogień od jednej zapałki.
By się trzymać razem – jak stara szopa na wietrze.
By się wspierać – czy to w remoncie, rozwodzie, czy życiowej zadyszce.
By robić rzeczy – czasem z sensem, czasem z głupoty, ale nigdy z przymusu.
By odzyskać męskość bez napinki – taką normalną, codzienną, z poczuciem humoru.
W co wierzymy?
- Że chłop chłopu bratem, nie wrogiem.
- Że ognisko to najlepszy terapeuta, a wędka to forma medytacji.
- Że jak nie masz nic do powiedzenia – to lepiej milczeć niż udawać guru.
- Że śmiech leczy, a samotność boli, więc nie siedź sam, tylko chodź do nas.
CZEGO NIE ROBIMY?
- Nie oceniania, nie smędzimy, nie zarzucamy mądrościami z TikToka.
- Nie jesteśmy klubem fitness ani sektą rozwoju osobistego.
- Nie musisz nic udowadniać, ani mieć CV w PDF-ie.
- Nie bawimy się w hierarchie – kto przywozi piwo, ten rządzi.
JAK DZIAŁAMY?
Spotykamy się, kiedy chcemy – w realu i w necie.
Gadamy, jak ludzie – raz o życiu, raz o głupotach, raz o silnikach diesla.
Organizujemy wypady, ogniska, warsztaty i totalne nicnierobienie.
Jak trzeba – pomagamy. Jak nie trzeba – odpoczywamy.
Nasze wartości (nieświęte, ale święcie przestrzegane):
Szczerość – mów prawdę, nawet jak brzmi śmiesznie.
Szacunek – bo każdy chłop to osobna historia.
Działanie – lepiej zrobić źle niż gadać, że się zrobi.
Luz – bo życie i tak się spina samo.
Zakończenie (ale to dopiero początek)
Nie musisz być idealny.
Nie musisz znać się na survivalu, strzelać z łuku ani hodować brody.
Wystarczy, że jesteś prawdziwy – jak stara siekiera, jak niedopasowane skarpetki, jak rozmowa o 2 w nocy.
Jeśli czujesz, że to Twoje plemię – witamy.
Zawiąż buty, schowaj ego do kieszeni i chodź z nami.
Ognisko już się pali. Herbatę mamy. Albo coś mocniejszego.